8 stycznia 2013

ROZDZIAŁ 8



ROZDZIAŁ 8

- Agata weź zadzwoń do Ewy gdzie oni są  nie widać ich, a przecież jechali cały czas za nami. – oznajmił Kuba.
- Okej. – Agata wyjęła telefon i zadzwoniła do Ewy – Halo gdzie wy jesteście? Co ? Jakie pajace o czym on myśli? Dobra my do was jedziemy. A gdzie jesteście? Za rondem w prawo na poboczu ok. Dobra. – rozłączyła się.
- Oni są za rondem zresztą słyszałeś. Łukaszowi  skończyło się  paliwo. Zapomniał kanistra. Cofamy się do nich. Ty masz zapasowy? – zapytała.
- Łukasz to jest muł dopiero, no mam na szczęście.
Gdy dojechali do Piszczków, Kuba nalał paliwa do samochodu przyjaciela. Po kilkunastu minutach znowu byli w drodze do Dortmundu. Gdy dojechali do hotelu, rozpakowali się i poszli na trening.  W Signal Iduna Park czekała już cała drużyna. Ewa z córką i Agatą chciały usiąść na ławce rezerwowych, ale nie zdążyły, bo praktycznie cała drużyna już do nich biegła się przywitać. Klopp zatrzymał w drodze chłopaków i kazał im wrócić na trening, a sam podszedł do kobiet.
- Witajcie moje ulubienice. – zaśmiał się – O boziu, Ewa przyniosła swoją córeczkę. – spostrzegł.
- Witaj, a no przyniosłam, przecież samej jej nie zostawię. – powiedziała Ewa.
- A ty Agatko jeszcze nie urodziłaś? – zapytał trener.
- Nie, mi jeszcze trochę zostało. – uśmiechnęła się Agata.
- Mogę zobaczyć małą? – zapytał.
- Oczywiście, że tak. – zaśmiała się Ewa i pokazała

córkę Jurgenowi.
- Nie no istny Łukasz. – stwierdził – Śliczna jest. A tak na marginesie Mario nie mógł się doczekać aż przyjedziecie. I wiecie co on ma dziewczynę. – powiedział trener ściszonym tonem.
- Co? Dziewczynę? Kogo? Fajna, ładna? – zapytała zdziwiona Ewa.
- Mario i dziewczyna? Dobre. – skitowała Agata.
- Serio ma dziewczynę miała przyjść na trening. Jest ładna pracuje jako modelka. Z charakteru to nie jest za fajna. Wredna, ogólnie nie przypadła mi do gustu. Taka panienka, Mario długo z nią nie będzie. – stwierdził.
- Co ona ma tu przyjść? – zapytała Ewa.
- O to fajnie poznamy ją. – stwierdziła Agata.
- Nie, ja nie chce.
- Ona leci na kasę, widać. Nawet wchodzi sobie do szatni kiedy chce nie patrząc czy chłopcy się przebierają czy nie. – oznajmił Klopp.
- Co za.. – powiedziała Ewa.
- Dobra miło się rozmawiało, ale ja muszę iść do chłopaków, bo wiecie jak oni się rozgrzewają sami.– zaśmiał się Jurgen i odszedł.
Po treningu Agata i Ewa czekały na mężów w kawiarence. Ewa ciągle myślała o nowej dziewczynie Mario. Z szatni wyszedł  Kehl, Schmelzer, Leitner i Subotic. Bez wahania podeszli do kobiet.
- Ewa, Agata cześć wam. – powiedzieli chórem.
- Heej, jak ja was dawno nie widziałam. – powiedziała Agata i przywitała się z chłopakami.
- No cześć. –  powiedziała Ewa.
- Ewaaaa -  krzyknął Moritz – Jak ja cie dawno nie widziałem, czemu się nie odzywasz? Chodź tu. – przytulił kobietę – Pokaż tą księżniczkę.
- Moritz, hej. Jakoś czasu nie było, a ty czemu się nie odzywasz co ? – zaśmiała się.
- Istny Łukasz. Hmm no ten tego.. Czasu nie było. – zaśmiał się – Jak ty się czujesz? Wyglądasz jak zawsze świetnie.
- Oj tam, nie pochlebiaj sobie – zaśmiała się – A czuję się dobrze.
Rozmowę przerwał im Schmelzer. Agata w dobre rozmawiała z Sebastianem i Nevenem. Ewa nie chciała im przeszkadzać, widziała jak się śmieją i bawią w najlepsze. Kobieta zamieniła jeszcze pare zdań z  Moritzem i Marcelem.
- O patrzcie idzie Mario ze swoją nową. – powiedział Schmelzer.
- Marcel, powiedz jak ona ma na imię.  – poprosiła Ewa.
- Tina. – wtrącił Moritz.
- Fajna?
-Okropna.- odpowiedzieli mężczyźni. 
Mario miał objęte swoją nową partnerkę, Tina dała mu buzi. Gdy chłopak zobaczył Ewę podszedł do niej  aby się przywitać.
- Ewa, cześć. Poznajcie się to moja dziewczyna Tina, Tina to moja koleżanka Ewa. – powiedział.
- Hi, Tina. – powiedziała dziewczyna.
- Ewa. – podała jej rękę. „Koleżanka, aha tak teraz mnie już nazywa,  nie przyjaciółka „ – pomyślała.
- Jak tam? – spytał Mario.
- Jakoś leci. – odpowiedziała obojętnie– Wiesz co, zmywam się. – oznajmiła - Do zobaczenia.
-  Emm. Dobra pa. – powiedział zdziwiony Mario.
Ewa zabrało nosidełko z córką i poszła do Łukasza, który wychodził akurat z szatni. Złapała go za rękę i oznajmiła w pretekście, że jest zmęczona i chce iść spać. Ale tak naprawdę była zdenerwowana. Łukasz się zgodził. Agata z Kubą zostali jeszcze i rozmawiali z chłopakami, nawet nie zauważyli jak znajomi pojechali do domu. Po godzinie Agata pojechała do kuzynki. Drzwi otworzyła Ania.
- Agata, a co ty tu…

____________________________________________
 Ktoś to wgl czyta? :)) 

11 komentarzy:

  1. boskie , tylko oby mój Mario zerwał z tą Tiną ! grrrrrrrr -.-

    OdpowiedzUsuń
  2. akurat wyrwałaś mnie z jak bardzo ciekawej lektury - biologii ;D genialne <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne :D czekam na następny rozdział :)
    Ahh ten Mario ... :D xd

    OdpowiedzUsuń
  4. no ba pewnie że czytam to jest fajowe kiedy nowy rozdział?! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie że czytam :D ah ta Tina.. Wkurzyłam się :D
    Czekam na kolejny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajneee :))
    Tina się wpier... :D
    Czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział jak zawsze nie mogę się doczekać następnego :D
    Zapraszam do mnie takie opowiadanie o Mario:
    http://boiskowiprzyjacile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział jest super :D Czekam na następny! Zapraszam do siebie nowy rozdział :D
    http://izakubastory.blogspot.com/2013/01/rozdzia-6.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Zrób następny pliss♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Eeekstraaa <3 Mam nadzieję, że Łukasz zawsze się będzie dobrze dogadywał z Ewcią :** Taakie słodkie małżeństwo... A ich córka jest śliczna po tatusiu i mamusi <3 Pasują do siebie jak dwie krople wody.. Mario z takim gównem chodzi.... :O

    OdpowiedzUsuń

Powered By Blogger