20 grudnia 2012

ROZDZIAŁ 2



ROZDZIAŁ II



Łukasz i Kuba wracają do domu. Piszczek prowadzi samochód, a Kuba jak zawsze śpi. Łukasz stara się obudzić przyjaciela.

- Kuba, Kuba ej mule wstawaj- śmiejąc się mówi – Agata urodziła słyszysz!- krzyknął.

Po chwili zrywa się Kuba  Chcąc  wstać, ale jest przypięty pasami.

- Wiedziałem , że to zadziała. Jesteśmy już u mnie na podwórku.- powiedział z uśmiechem na twarzy Łukasz.

- Oszalałeś!- krzyknął Kuba przecierając zaspane oczy- Więcej mnie nie strasz, wystarczyło poszturać.

- A co ja przez dobre 5 minut robiłem? Właśnie to –stwierdził Łukasz.

- Jesteśmy w domu? O samochód Agaty. Dobrze, że jest tu u Ewy a nie sama. – Uśmiechnął  się Kuba.

Mężczyźni wyszli z samochodu. Łukasz otworzył bagażnik i wyjął torby podając je Kubie. Zamkną bagażnik i poszedł do garażu otworzyć bramę żeby wjechać samochodem. Kuba zapakowany  bagażami podszedł do drzwi mieszkania czekając na przyjaciela.Łukasz po chwili się zjawił.

- Łukasz, myślisz, że dziewczyny na nas czekają? – zapytał.

- Nie wiem, myślę, że nie. Pewnie zasnęły jak zawsze.- stwierdził wsadzając klucz do zamka.

- Pewnie tak- odpowiedział Kuba.

Przyjaciele weszli do domu. Kuba jeszcze zaspany zapalił światło, odłożył torby i zaczął ściągać buty oraz kurtkę. Identycznie postąpił Łukasz. Obaj szybkim krokiem weszli do salonu z nadzieją że zobaczą ukochane,  ale kobiet tam nie było.

- Mówiłem, że śpią. - powiedział Łukasz.

- Ależ ty spostrzegawczy. - stwierdził Kuba- Idę się napić.

Kuba wszedł do kuchni, nalał sobie wody i jednym łykiem ją wypił. Łukasz natomiast zaniósł torby do salonu, po czym również poszedł  się napić.

- To co idziemy  się myć i do spania?- spytał Kuba.

- Pewnie, padam z nóg. Ty jeszcze jako tako  jesteś wyspany, ja całą drogę prowadziłem. - powiedział Łukasz.

- Następnym razem ja prowadzę spokojnie stary. - zasmiał się Kuba.

Obaj mężczyźni włożyli szklanki do zlewu i poszli na górę. Łukasz wszedł do garderoby wziął dwie koszulki i dwie pary spodenek do spania dla siebie i przyjaciela. Po czym wręczył jedną pare Kubie.

- Masz. - podał przyjacielowi- bo nie będziesz w brudnych ubraniach spał. – stwierdził.

-Dzięki. – uśmiechną się- idziemy zobaczyć która gdzie śpi ?

- No chodźmy, ale po cichu cioto. – zaśmiał się Łukasz.

- Spokojnie spokojnie. – oznajmił Kuba.

Przyjaciele po cichu podeszli do drzwi pierwszego z pokoi.

- Tylko ostrzegam Kuba cicho. Tu pewnie śpi Ewa.

- Będę cicho.- oznajmił Kuba.

Łukasz delikatnie  otworzył drzrwi od pokoju, lecz  ku zdziwieniu nie było tam jego żony.

- Nie ma tu Ewy.- powiedział.

- Może jest w drugim pokoju ? – zapytał Kuba.

Chłopacy poszli do drugiego pokoju. Teraz to Kuba otworzył drzwi. Zobaczył zapaloną lampkę , która oświetlała lekko twarze kobiet leżących na łóżku .

- Cichoo, tu są nasze żony. - uśmiechną się do przyjaciela.

- A ona razem śpią. Popatrz jakie aniołki.- spojrzał na kobiety Łukasz.

- Cicho, nie gadaj. - skarcił go Kuba.

Łukasz podszedł na palcach do szafki i zgasił po cichu lampkę, po czym mężczyźni opuścili pokój. I udali się do osobnych łazienek. Po 30 minutach kąpieli obaj udali się do wolnego pokoju.

- To co Łukasz, dzisiaj musimy spać razem- zaśmiał się Kuba.

- Tak, musimy. Znowu się nie wyśpię. - stwierdził.

- Oj tam, marudzisz.

- Ja marudze? Ty znowu będziesz się rzucać po całym łóżku, ja nie wiem jak Agata z Tobą może spać?!- zaśmiał się Łukasz.

- Nie czepiaj się  jej to  jakoś nie przeszkadza.

- Pewnie. - powiedział Łukasz- dobra nie gadaj kładź się.

- Już. – zgasił lampkę Kuba- Dobranoc ośle. - powiedział.

- Dobranoc mule.- zaśmiał się Łukasz i zasnął.

Agata obudziła się wczesnym rankiem. Przetarła oczy spojrzała na zegarek i ku jej zdziwieniu nie był wczesny ranek tylko już 11. Spojrzała na śpiącą obok przyjaciółkę i się uśmiechnęła. Wstała z łóżka ubrała szlafrok i po cichu wyszła z pokoju. Weszła do toalety załatwić się. Gdy wyszła zobaczyła Ewę wychodzącą z pokoju.

- A Ty już wstałaś? – zapytała.

- A no, coś mnie brzuch boli – powiedziała Ewa.

- Boli Cię? Może będziesz rodzić? –powiedziała zdenerwowana Agata.

- Nie, spokojnie. Jeszcze nie. – uśmiechnęła się.

- Czujesz ten zapach ? . – powiedziała Agata

- Czuję czuję, idziemy na dół chodź. – zaproponowała Ewa.

Dziewczyny powoli zeszły po schodach. Kiedy znajdowały się na przed ostatnich stopniach ujrzały zastawiony stół w jadalni. „ Chłopacy zrobili śniadanie „ – pomyślały obie. Na stole były kanapki, owoce, jogurty i co najważniejsze gorąca herbata. Spojrzały w prawą stronę i ujrzały swoich mężów siędzących na sofie  w salonie i dyskutujących o czymś.  „Pewnie o meczu” – pomyślała Ewa. Nagle obaj jakby wyczuli obecność kobiet obrócili głowy w ich stronę. Gdy zobaczyli dziewczyny….

7 komentarzy:

  1. super. łukasz i Kuba porozumiewają się jak ja z moją przyjaciółką.:)czekam na kolejny rozdział :)

    ichliebebvb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku super rozdział nie mogę doczekać się następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super pomysł ;D
    Kiedy następny ? ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale świetny haha :D Śmiałam się jak czytałam dialogi szczególnie kuby i Łukasza ; D

    OdpowiedzUsuń

Powered By Blogger