16 grudnia 2012

ROZDZIAŁ 1



 ROZDZIAŁ 1
- Hallo, Agata? – powiedziała Ewa.

- Tak, słucham.

- Cześć Myszko tu Ewa, co robisz dzisiaj ciekawego.? Masz jakieś plany ? – spytała.

-  O Ewa, hej. Nie nic nie planuję .. A coś się stało? Dlaczego pytasz? – ze zdziwieniem w głosie odpowiedziała  Agata.

- Nie denerwuj się, wszystko jest ok. Po prostu pomyślałam, że  może byś przyjechała dziś do mnie na noc. Chłopcy i tak wrócą późno więc Kuba by przenocował u nas.

- Ewa no nie wiem, nie chce żeby Łukasz się denerwował jak wróci.

- Agata, o czym ty mówisz! Łukasz sam to zaproponował! – wykrzyczała Ewa.

- Doprawdy ? No skoro zaproponował to wtedy zgoda.

- To Super ! – ucieszyła się dziewczyna- przyjedz o 17 do mnie. Czekam Paa. – powiedziała Ewa i się rozłączyła.

- No pa. – Agata odłożyła słuchawkę.

Ewa szybkim krokiem poszła do salonu aby trochę posprzątać w mieszkaniu, gdyż wczoraj nie miała ochoty ani głowy do tego.  Włączyła swoją ulubioną strację radiową RMF MAXX. Akurat leciał jej ulubiony kawałek. Poszła do kuchni po przybory do sprzątania. Wytarła stolik, pozamiatała, podlała kwiaty. Gdy już skończyła usiadła na sofie i westchnęła. Spojrzała na zegarek iii

- O mamo już 16.30 jak to zleciało. Zaraz powinna być Agata, jeszcze muszę iść się przebrać.

Poszła do garderoby się przebrać. Po chwili usłyszała dźwięk dzwonka. Zeszła na dół i podeszła do drzwi.

- No hej, proszę wejdź. Daj te torby – wzięła od Agaty torby i dała jej buzi.

- Hej Ewa, a ty jak zawsze zabiegana – ze śmiechem w głosie odpowiedziała Agata.

- Sprzątałam, jeszcze musiałam się przebrać. – uśmiechnęła się.

- Ależ nie musiałaś sprzątać.- powiedziała ze szczyptą rozbawienie w głosie Agata.

- Uwierz  że musiałam. Od przedwczorajszego nocowania jak byłaś u mnie nie sprzątałam.  Chodź nie będziemy tak stać w korytarzu

– spostrzegła Ewa- Czego się napijesz? Herbaty, wody a może winko? – zaśmiała się.

- To ostatnie z chęcią.- uśmiechnęła się kobieta- ale jak urodzę to wtedy pójdziemy na pewno - powiedziała Agata

- Wtedy tak. Mi jeszcze zostało 6 dni do porodu. Jutro jadę na USG. A ty kiedy ? - spytała

- Ja mam wizytę na 2 listopada- uśmiechnęła się

- Proszę- podała szklankę z wodą- chodźmy do salonu,pogadamy

Agata wstała i udała się z Ewą do salonu. Dziewczyny włączyły telewizor i zaczęły rozmawiać. Wspominały  dawne czasy. Śmiały się do łez i wygłupiały. < jak to one zawsze>

- Ewa Ewa daj szybko rękę. – wykrzyknęła w pewnym Momencie Agata

Ewa wyciągnęła rękę. Dziewczyna szybko złapała ją i przyłożyła do swojego brzucha.

- Czujesz? Spytała- twój chrześniak gra w nogę- zażartowała.

- Czuję czuję, to po tatusiu.- zaśmiała się- moja córeczka nie rozrabia coś dzisiaj. Pewnie jej się nie chce – stwierdziła.

- Ewa spójrz Kuba w telewizji. Reklamuje biedronkę. Czekaj zaraz puści oczko do nas. – zaśmiała się- o patrz widziałaś

-  pomacham mu – śmiejąc się macha- no widziałam widziałam. Kochany chłopak – stwierdziła

- Hahaha ty to masz na bani Ewa machać do telewizora – stwierdziła w żartach Agata

- Oj tam ktoś musi. A kiedy oni w końcu wracają dziś nie? – spytała Ewa

- Tak kochana dziś o 3. A co stęskniłaś się?

- Pewnie, 2 tyg bez nich to masakra. Sama wiesz. – powiedziała Ewa.

- Tak, tak. To już jest 20 ? Ale to zleciało. – ze zdziwieniem stwierdziła Agata.

- Oho nawet nie zwróciłam uwagi. Jesteś głodna? Idziemy robić kolację? – spytała Ewa

- No trochę jestem. Chodźmy – oznajmiła Agata

Dziewczyny poszły do kuchni robić sobie kolację. Ewa wyjęła z lodówki sałatę, pomidory, wędliny i podała Agacie. Ta już zajęta krojeniem bułek nawet nie zauważyła jak przyjaciółka podała jej podkładkę, ponieważ Agata kroiła na stole

- Agata halo tu ziemia! – powiedziała Ewa szurając ją po ramieniu – Agata.

- Co jest Ewa ? – zapytała zdziwiona

- To ja powinnam oto ciebie spytać, tu masz podkładkę nie krój na stole. I właśnie co jest? – zapytała

- Nic, zamyśliłam się- stwierdziła- Myślałam o Kubie, 2 tygodnie go nie widziałam, tęsknię wiesz.

- Oj myszko wiem. Sama przecież tęsknię za Łukaszem. – powiedziała przytulając przyjaciółkę.

- Dobrze, że ciebie tu mam. – stwierdziła

- Też się cieszę. Dobra róbmy te kanapki, głodna jestem jak wilk. – uśmiechnęła się do Agaty

Po zjedzonej kolacji dziewczyny posprzątały ze stołu i poszły na górę się wykąpać, pościelić łóżka, przygotować do snu, ponieważ   była już godzina 22.  Ewa postanowiła jeszcze przed snem pójść do przyjaciółki  i z nią porozmawiać.  Zapukała do drzwi.

- Proszę – powiedziała Agata- Co ty nie śpisz jeszcze żabko ?

- Nie, chciałam  sprawdzić jak się czujesz, czy wszystko co potrzebne masz. – uśmiechnęła się wchodząc do pokoju

- Siadaj. Tak wszystko mam.- stwierdziła- a tak szczerze nie możesz się doczekać?

- To też. – uśmiechnęła się.- po prostu nie lubię siedzieć sama. Wolę posiedzieć z tobą i pogadać.

- Też tego nie lubię.

 

Dziewczyny rozmawiały i rozmawiały, aż w końcu zasnęły razem w jednym łóżku, zapominając, że ich mężowie niedługo wrócą.


3 komentarze:

  1. Suuuper :D Będą jakieś wzmianki o chłopakach z BvB ? Ciekawy rozdział , czekam czekam z niecierpliwością na nooowy !!! Szybko Szybko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie się zapowiada, czekam na nowy :)
    zapraszam też do siebie jeśli masz ochotę poczytać :)
    http://bvb-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Faaajne :) Czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń

Powered By Blogger