Dwa dni później
Ewa musiała jechać po dokumenty do pracy. Po powrocie do domu przebrała i
nakarmiła córkę. Zjadła obiad pozmywała naczynia i udała się do samochodu po
zakupy. Wychodząc z domu zobaczyła przy bramce jej prześladowcę. Stał i
wpatrywał się w nią jak w obraz. Kiedy dostrzegł, że Ewa również go widzi
pomachał jej.
- Witam piękną
panią. Już jesteś sama?
- Czego ty chcesz?
Mam zadzwonić na policję? Wynoś się. - syknęła.
- Nie radziłbym. Z
resztą mówiłem, że cię odwiedzę.
- Odczep się ode
mnie.
- Nie.
- Wynoś się mówię !
– krzyknęła zdenerwowana, a za razem wystraszona.
- Będę cię całą noc pilnował. Teraz idę do
Agaty.
Ewa spojrzała na
niego i szybko cofnęła się do domu. Zakluczyła drzwi na cztery spusty i
pobiegła do salonu zasłonić rolety. Włączyła telewizor żeby zakłócił panującą w
domu ciszę i wybrała numer do przyjaciółki.
- Agata zaklucz
szybko drzwi słyszysz!
- Ewa? Czemu? Co
jest?
- Zaklucz cholera!
– krzyknęła. Po chwili usłyszała w słuchawce zgrzytanie zamka.
- Już. Mów co jest.
- Ten facet był u
mnie. Stał pod furtką kiedy wychodziłam. Powiedział, że idzie do Ciebie i że
będzie całą noc mnie obserwować.
- Słucham?
Naprawdę. Ewa boże drogi teraz to ja się boję.
- A ja nie?
Jesteśmy same. Nie ma nikogo bliskiego obok nas.
- Ja zadzwonię do
Dawida żeby przyjechał. Za bardzo się boję o nas. Ty zadzwoń do Adasia.
- Ty masz rację.
Już do niego dzwonię. Dawaj na SKYPE.
- Zaraz będę.
Ewa rozłączyła się
i odpaliła laptopa. Przy okazji zadzwoniła do Adama brata Łukasza.
- Cześć Adaś tu
Ewa. Co tam? No u mnie też niby dobrze. Jesteś w domu? A masz ochotę do mnie
wpaść. No bo ja sama jestem, a nieswojo się czuję tak pusto tu jest. No to
wpadaj byle szybko. Czekam.
Kobieta odpaliła
SKYPE i zadzwoniła do Agaty. Rozmawiały przez dwie godziny aż w końcu przerwały
im dzwonki do drzwi. Ewa wstała i podeszła aby je otworzyć. Ujrzała stojącego
Adama.
- Adaam! –
rzuciła mu się na szyję.
- Ewa cześć też się
cieszę.
- Wchodź wchodź.
Dawaj do salonu. Kawy herbaty?
- Ależ ty się
stęskniłaś widzę. Nie soku jak już. – zaśmiał się.
- No bardzo. Wiesz
jak się cholernie ... - nie dokończyła zdania.
- Cholernie?
- No cholernie
cholernie. – zaśmiała się.
- Kłopoty, widzę po
minie nie ukryjesz tego przede mną. Opowiadaj.
Ewa spojrzała na
niego i usiadła naprzeciwko. Opowiedziała mu wszystko po kolei. Widział, że
mówi o tym bardzo chłodno, widział strach w jej oczach. Kiedy skończyła mówić
zadał jej podstawowe pytanie.
- Łukasz wie?
- Nie. – spojrzała
na jego minę.
- Czemu mu nic nie
powiedziałaś? Powinnaś.
- Bałam się.
- Teraz się nie
boisz?
- Teraz nie bo ty
tu jesteś.
- Ale wcześniej?
- Wcześniej tak i
to bardzo. Dlatego po ciebie zadzwoniłam.
- Musisz mu o tym
powiedzieć rozumiesz? Albo ty albo ja.
- Powiem, ale nie
teraz. Jak wróci do Dortmundu ok?
- No ok. Będę tu z tobą do soboty. A potem muszę
wrócić.
- Naprawdę ? Dzięki
Adaś dzięki.
Po zjedzonej
kolacji Adam włączyła jakiś film. Na początku wydawał nudny się , ale potem
naprawdę ich wciągną. Ewa przyniosła kieliszki i wino.
- Przecież ty nie możesz.
– powiedział zatroskany.
- Teraz to już
mogę.
Adam spojrzał na
nią podejrzanie i otworzył wino. Siedzieli oglądali film i popijali winko. Film
ją tak wciągnął, że kompletnie zapomniała, że umówiła się z Łukaszem na SKYPE o
22. Zerwała się i pobiegła do sypialni odpalić laptopa. Wróciła do zdziwionego
Adama.
- Sorry, całkowicie
zapomniałam, że umówiłam się z Łukaszem.
- Spokojnie.
- Powiedzieć mu, że
ty jesteś?
- Nie, bo się
będzie domyślać.
Ewa pokazała OK i
poszła do salonu. Włączyła Facebooka. Zobaczyła, że ma wiadomość. Włączyła ją i
odczytała. – No czemu cie nie ma? Zapomniałaś już o mężu? Dobra zapamiętam to
sobie :D O 23 będę jeszcze. – Odłożyła laptopa na bok i podeszła zasłonić
rolety. Kiedy wyjrzała przez okno zobaczyła go. Stał przy płocie. Ewa
szarpnęła za sznurek tak mocno, że urwała
go. Roleta rozwinęła się aż do ziemi. Kobieta wystraszona poszła do Adama.
- Ewa po co ci
sznurek chcesz mnie udusić? – zażartował.
- Nie Adam on tu
jest. Widziałam go.
- Kto tu jest? Ewa
nikogo nie ma.
- Adam nie
rozumiesz! Widziałam go. Stał za płotem. Obserwuje nas! – wykrzyczała.
- Gdzie? Chodź
idziemy na dwór pokażesz mi.
Wstał zdenerwowany
złapał ją za rękę i wyszli do korytarza. Zarzucili na siebie kurtki, chłopak od
kluczył drzwi i wybiegł na ulicę. Ewa zatrzymała się obok bramki. Adaś podbiegł
do mężczyzny złapał do za kurtkę i bez wahania przytwierdził do płotu.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jak będzie 20 kom. dodamy zdjęcie Adama, oraz dzieci. :)
świetny blogg :)
OdpowiedzUsuńzmiejszczie limit tych komentarzy np do 5 :)
OdpowiedzUsuńkiedy następny? :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Zapraszam do mnie ;) http://przezjedenwyjazd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsuperr ale się dzieje czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńsuper :) czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńŚwietny...! :)
OdpowiedzUsuńmeeeega :) najlepszy
OdpowiedzUsuńSuper: )
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :*
OdpowiedzUsuńmiło się go czyta :P
OdpowiedzUsuńłoooo hooo :D suuuuper :D czekam na kolejny <3 http://always-with-you-m.blogspot.de/
OdpowiedzUsuńnie no super. czekam na następnu :**
OdpowiedzUsuńdajcie te zdj ! ,33
OdpowiedzUsuńświetny . masz talent :)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na następny <33 ;3
OdpowiedzUsuńkocham ten blogg <33
OdpowiedzUsuńkomentowac komentowac. ja chce zdj :)
OdpowiedzUsuńkomentujem ;33 bo czekamy na zdj :) super naprawde !!!
OdpowiedzUsuńheh . jestem 20 <33 dawac zdjecia ;3 swietnie sie czyta :)
OdpowiedzUsuńGeniusz to pisał!
OdpowiedzUsuńTen rozdział pisał geniusz!
Genialny!
Czekam na kolejny!
Zapraszam do mnie :) Miły też będzie komentarz! :)
http://izakubastory.blogspot.com/2013/04/rozdzia-57.html
oraz
http://miliscposwiecen.blogspot.com/2013/04/rozdzia-3.html
Wspaniały! :D Genialny rozdział! :) Czekam na następny! ;*
OdpowiedzUsuń