ROZDZIAŁ 16
- Co ? Ale jak ? Skąd wiedziałeś? – zapytała.
- Ubieraj się. Jedziemy za 1.5 godz mamy samolot.
- Ty chyba śmieszny jesteś! – krzyknęła – Ja mam z tobą do Polski wrócić? Weź w ogóle nie żartuj po tym wszystkim co mi powiedziałeś ? Po tym
wszystkim mam wrócić i udawać, że nic się nie stało? Dziwię ci się że masz czelność tu
przychodzić!
- Ewa.
Ewa nic nie powiedziała, poszła do pokoju w którym płakała
Kamilka. Wzięła ją na ręce i usiadła.
Wiedziała, że teraz się zacznie przepraszanie. Musiała być twarda. Nie ulec mu
tak szybko.
- Ewa! Przepraszam, nie wiem co we mnie wstąpiło. Jestem
totalnym debilem. Jestem głupi. Mogę nawet użyć słowa chujem. Tak jestem
chujem. – zaczął – Po prostu nie mogłem uwierzyć, że ty mnie zdradziłaś. Że
mogłabyś mnie zostawić! Rozumiesz? Ja nie wyobrażam sobie życia bez ciebie.
Ewa odłożyła małą na łóżko i zaczęła ją przebierać nie
patrząc na Łukasza ani nawet się nie odzywając. Łukasz oparł się o ścianę i
patrzył na żonę.
- No powiedź coś! Ewa nie rozumiesz ? Ja cie kocham! – podszedł
do niej i próbował spojrzeć w oczy – Kocham cię !
Ewa wzięła córkę na ręce odwróciła głowę, podeszła do okna i
w końcu się odezwała.
- Teraz ty mi mówisz kocham Cię? Jak ja ci mówiłam wczoraj, że
cie kocham to powiedziałeś że masz to w dupie. Teraz widzisz jak to jest. Ja w
tym momencie mam w dupie twoje kocham cię!
- Przepraszam.
- Łukasz nie może być tak że mi nie ufasz, że nie dasz nic
wytłumaczyć. Zrozum, że ja ciebie nigdy bym nie zdradziła. Nie ja. Nie jestem jak
inne. Poniżyłeś mnie. Teraz z przykrością ci powiem, że nawet na ciebie mi
się patrzeć nie chce. Tak się nie da żyć! Zrozum. Wiesz co każda porażka jest szansą żeby
spróbować jeszcze raz, tylko tym razem mądrzej.
- Ewa ja nie chce was
stracić.
- W jakimś stopniu już straciłeś.
Podszedł do Ewy i przytulił ją.
- Ja was kocham. Nie straciłem was. Jesteście moje.
- Może. – oznajmiła - Zaraz wróci Mario. Musisz się zbierać.
Ja jeszcze tu zostanę, muszę ochłonąć. Pozdrów Agatę i Kubę. Wrócę niedługo.
- Co? Zostajesz tu? Wróć ze mną proszę!
- Nie Łukasz, musisz mieć nauczkę. Zraniłeś mnie bardzo. Nie
spodziewałabym się tego po tobie.
- Ewa. Proszę! Mam nauczkę. – wyznał – Nie chcę wracać do
tego pustego domu. Bez was to nie ma nic sensu.
- Trzeba było o tym szybciej myśleć. Idź.
Łukasz spojrzał na Ewę i córkę. Wiedział, że Ewa nie wróci z
nim. Gdy był już przy wyjściu Ewa podbiegła do niego i pocałowała go po czym
pokazała że ma iść. Łukasz się ucieszył.
Buziak dawał mu nadzieje. Ewa poszła do pokoju i
spojrzała przez okno. Widziała jak Łukasz szedł ze spuszczoną głową. Ale cóż
sam tego chciał. Poszła do kuchni i zrobiła kolację. Mario wróciło o 20, ale
nie sam. Wszedł do pokoju w którym siedziała Ewa z dzieckiem. Za nim stał
Marco.
- Masz gościa. – powiedział uśmiechnięty Mario.
- Ja gościa? Nie mów, że Łukasz. – powiedziała błagalnym
tonem.
- Czy ja jestem podobny do twojego męża? – zaśmiał się Marco
wchodząc.
- Marcoo ! – krzyknęła – Nie jesteś.
- No właśnie. – powiedział przytulając znajomą.
- Ewa widziałem, że kolacje zrobiłaś? – oznajmił pytająco
Mario.
- A no zrobiłam. Pomyślałam, że będziesz głodny.
- To ja powinienem dla ciebie zrobić a nie.
- Nie dyskutuj. – powiedziała przerzucając wzrok na Marco.
Reus siedział naprzeciwko niej i trzymał Kamilke na rękach.
Uśmiechał się do niej. Mario oznajmił, że Marco
ma iść z nim na kolację, a potem obgadać swoje sprawy. Marco wychodząc z
pokoju zatrzymał się i spojrzał na Ewę.
- Zostajesz tu na święta?
- Nie, wrócę do Polski.
- To prezent dostaniesz jak będziesz wyjeżdżać. – zaśmiał się i
wyszedł.
********
Agata z Kubą po zjedzonej kolacji obejrzeli film. O 22 leżeli
już w łóżku. Kuba myślał o przyjacielu, a Agata o przyjaciółce.
- Ciekawe czy się pogodzili. – powiedział w końcu Kuba.
- Nie wiem. Coś czuję, że nie – odpowiedziała.
- Zadzwonić do niego?
- Nie. Daj mu spokój niech odpocznie.
- Jak uważasz. Jutro jedziemy na basen nie? – zapytał
uśmiechając się – Dawid z Kasią będą po 15.
- Tak. Dobra chodźmy spać.
- Dobranoc żabko. – powiedział Kuba i dał jej buzi.
- Dobranoc kochanie.
*********
Marco poszedł do domu o 21, Ewa poszła się kąpać. Potem
umyła małą. Mario posprzątał w kuchni i też poszedł się myć. Wykąpany
położył się do łózka i włączył sobie laptopa. Ewa nakarmiła małą i położyła
spać. Sama położyła się i wzięła jakąś książkę. Otworzyła ją i próbowała
czytać, ale nie mogła się skupić. Usiadła na łóżku i oparła głowę o ścianę .
Nie wiedziała co ma robić. Chciała się do kogoś przytulić. Pogadać. Ale nawet
nie musiała z nikim rozmawiać. Ważne żeby ktoś był obok. W końcu wstała i
poszła do pokoju w którym był Mario. Zapukała i weszła. Chłopak siedział na
łóżku i szperał coś w laptopie. Gdy zobaczył Ewę stojącą w drzwiach zdziwił
się.
- Ewa coś się stało?
- Nie. Mogę z tobą posiedzieć?
- Tak pewnie. Chodź. – odkrył kołdrę i pokazał, że ma usiąść.
Ewa położyła się obok Mario i się uśmiechnęła. Chłopak siedział
na Facebooku i czytał komentarze pod zdjęciami. Ewa oparła głowę o jego ramię i włożyła ręce
między jego. Ten spojrzał na nią i się uśmiechną.
- Tylko żeby nie było , że znowu zdradzasz Łukasza.-
zażartował.
- Jesteś moim przyjacielem wiec mogę się do ciebie przytulać
chyba że ci to przeszkadza?
- Nie nie. – powiedział szybko – Jest dobrze.
Ewa się uśmiechnęła. Mario skończył czytać komentarze. Dodał
jeszcze wpis na swoją stronkę i obejrzał filmik. Zaproponował przyjaciółce
wspólne zdjęcie. Ewa się zgodziła. Zrobili sobie kamerkowe zdj przy czym się
świetnie bawili. Mario wrzucił fotki na facebooka i włączył film. Oparł swoją głowę o
Ewy i się uśmiechną. Ewa poczuła jego oddech. Była szczęśliwą.
- Mario wiesz co?
- Słucham.
- Gdyby nie ty nie dała bym rady.
- Ja bez ciebie też bym nie dał rady. Oglądaj nie gadaj. –
zaśmiał się.
Ewa spojrzała na Mario i dała mu w policzka buzi. Chłopak się
tylko uśmiechną. Po 2 godzinach kobieta zasnęła. Mario nie chciał jej budzić, więc
zasną razem z nią w łóżku. Rano Mario
obudziła Kamilka. Ewa spała mocno i nawet nie usłyszała płakania córki. Chłopak
wstał i poszedł do dziewczynki. Przebrał ją i jakoś uspał. Położył dziewczynkę
między siebie i Ewę, po chwili wszyscy dalej spali.
Mario słodział <33
OdpowiedzUsuńA ty Łukasz cierp ! hahaha :D a tak serio to mi Łukasz szkoda ...
Super rozdział <33 Czekam na kolejny !! Zapraszam : http://spragnieni-szczescia-bvb-jungs.blogspot.com/
ten Mario to jednak słodki jest *_*
OdpowiedzUsuńasz się trochę Ewie zazdrości :)
czekamy na następny :) oby był szybko ;D
bardzo bardzo fajne ;)
Mam nadzieje że ułoży się Ewie i Łukaszowi, ponieważ oni są dla siebie po prostu stworzeni.Super rozdział z niecierpliwością czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńOjejku Mario słodziak <3 haha trochę szkoda mi Łukasza ale niech cierpi! Czekam na następny! Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://izakubastory.blogspot.com/2013/02/rozdzia-35.html
Szkoda mi trochę Łukasza, ale ma za swoje :) Już nie mogę się doczekać kolejnego! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://zdjecie-z-marco.blogspot.com
Super czekam na następny <33
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://pilkanoznamoimsposobemzycia.blogspot.com/
http://lostmysoulindortmund.blogspot.com/
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział nie mogę się doczekać następnego !! :)
OdpowiedzUsuńprzyjaciel przyjacielem, ale Ewka troche przegina, jestem ciekawa jak ona by się zachowała w takiej sytuacji, ok, rozumiem, jest zła na Łukasza i wcale jej sie nie dziwię, ale mimo wszystko uważam, że przegina. zapraszam do siebie, www.miloscczyrozsadek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńświetny blog, szkoda , że tak rzadko dodajesz kolejne rozdziały :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie. http://trulululululululu.blogspot.com/
Fajne. :)
OdpowiedzUsuńSuper ! Ale Mario jest słodki <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://iloveyouandhateuou.blogspot.com/